Do zamkowej komnaty przybyli król, księżniczki i rycerze. Wszyscy rozpoczęli zabawę w rytmie menueta. Potem były już bardziej współczesne melodie, przy których cały dwór bawił się doskonale. Tańczono makarenę i belgijkę. Nie zabrakło konkursów z balonami i krzesłami. Podano też iście królewskie przekąski: owoce, ciasteczka, paluszki. To był bardzo udany bal.
Autor tekstu: Małgorzata Kurnik